No to mnie ta przyjemność ominęła...

W 1996 to ja poznałem swoją obecną żonę, więc niejako byłem trochę zajęty. Ponieważ zawsze odnosiła się (i odnosi) bardzo pozytywnie do mojego grania, więc grałem. Ale u mnie na tapecie były przede wszystkim FPS i symulatory lotu - wtedy katowałem Blood i Su-27 (prekursor dzisiejszego DCS i serii Flaming Cliffs). Blood z kolei to była klasyka sama w sobie - gotycki klimat, pełne gore, surrealistyczne lokacje, naprawdę warto zagrać nawet dzisiaj - jest dostępny na gog.com chyba za jakieś 5$. W tych właśnie czasach zaglądnął do mnie syn kolegi i zapytał "wujku, a gra wujek w Diablo?" (wtedy mi mówił wujku, a teraz ma 36 lat i dwoje dzieci - hmm, cholernie szybko leci ten czas

) Ja go zapytałem, co to za gra, on mi mniej więcej odpowiedział, a ja mu na to, że nie lubię gier RPG.
Widzę, że straciłem coś wartościowego, w związku z tym mam pytanie - gdybym chciał zobaczyć, czym się to "je", to od której części powinienem zacząć? Będę wdzięczny za info, bo mam przeczucie, że mogłoby mnie to wessać...